Suche, spierzchnięte, mało jędrne i popękane. Tak mogą wyglądać nasze usta jesienią, jeśli nie zapewnimy im odpowiedniej pielęgnacji.
Zimno, wiatr, mróz, a także długotrwałe przebywanie w ogrzewanych pomieszczeniach sprawiają, że nasze usta tracą wilgoć i jędrność. Nie każdy zdaje sobie sprawę z faktu, że na obszarze ludzkich warg nie ma gruczołów łojowych, dlatego też nie możemy zapominać o pomadce ochronnej! Jesienią i zimą kilka razy w ciągu dnia warto używać takiej nawilżającej pomadki, która również zapewni delikatnej skórze ust ochronę.
Ponadto niezwykle istotne jest regularne złuszczanie naskórka. W tym celu możesz skorzystać z peelingu do ust, który nie tylko pobudzi krążenie, ale także odżywi, zregeneruje i pojędrni skórę ust.
Polecamy także pomadki ochronne dla całej rodziny! W naszej ofercie znajdziesz:
- balsam ochronny dla dzieci Truskawkowa Julka o zapachu świeżych truskawek,
- balsam ochronny Owocowa Zuzia o zapachu owocowej gumy do żucia,
- matowy balsam ochronny do ust dla mężczyzn,
- szeroką ofertę pomadek i balsamów do ust w różnych smakach.
Wybierz pomadki ochronne dla siebie i swojej rodziny.
Muszę Wam powiedzieć, że największą furorę wśród małych dziewczynek robi balsam malinowy – tak, ten „dla dorosłych” 😉 Siostrzenica Ala, 9-latka, już dawno wysępiła ode mnie jedno opakowanie 😀 Teraz jestem u szwagierki w UK i jak tylko wrócę do domu, za jej zgodą wysyłam paczkę 🙂 4-letnia Maja jest zafascynowana Waszym produktem, codziennie przed wyjściem na spacer „jajo” od ciotki musi być. Skąd ten fenomen? Atrakcyjny, inny niż wszystkie kształt opakowania, piękny, „dziewczyński” kolor, słodki aromat dojrzałych malin, łatwość aplikacji – jedno pociągnięcie i akurat całe małe ustka nawilżone 😉 Nawet babcia ze swoją łososiową pomadką (niezdatną dla dziecka) i błyszczykiem w złotym pudełeczku nie ma szans 😀
Ja na własnej skórze przekonuje się co roku jak ważne jest nawilżanie ust i nadmierne dbanie o nie. Ostatnio miałam stresujące wydarzenia w moim życiu, ponieważ wychodziłam za mąż. Pech chciał, że kilka dni przed wyskoczyła mi okropna opryszka i musiałam z nią walczyć. Dlatego aplikowałam maści, które niestety mocno wysuszają usta. Teraz, gdy już opryszczka zniknęła zrobiłam sobie peeling miodowo-cukrowy i leczę się Waszymi balsamami – właśnie do kurtki wrzuciłam balsam o smaku pomarańczy <3, żeby zawsze mieć go przy sobie 🙂
Żadnej pory roku bez pomadki sobie nie wyobrażam,
W zimę, jesień, wiosnę i lato się w nią wyposażam.
Mróz, wiatr, a nawet śnieg mnie nie przerażają,
Bo nawilżające warstwy moje usta zabezpieczają.
Przed wyjściem zawsze ulubiony balsamik aplikuję,
Więc przesuszonymi wargami się nie przejmuję.
Moje usta przed promieniowaniem filtry osłaniają,
A niesamowite zapachy szybko zmysły me porywają.
Cola, czekolada, panna cotta, wszystko co chcecie,
Pomadki o każdym możliwym smaku znajdziecie!
Wraz z nadejściem chłodniejszych dni zaczynam bardziej dbać o nawilżenie skóry, a szczególnie skóry ust. Wiatr i niska temperatura zawsze źle wpływają na moje usta. Dlatego pomadkę do ust wrzucam do każdej torebki, kurtki czy płaszcza. Niegdzie sie bez niej nie ruszam. Pomaga również peeling i miodowa maseczka. Dobrze, że są też pomadki stworzone dla dzieci. Koniecznie muszę kupić jakąś owocową wersję dla córeczki.