Pozbawione konserwantów, parabenów, kompozycji zapachowych i barwników masło to doskonały produkt poprawiający kondycję ust.
Niezwykła receptura, która powstałą z połączenia wyłącznie cennych w wartości odżywcze składników, takich jak masło Karite, ekstrakt z tarczycy bajkalskiej, witaminy oraz naturalne woski o błyskawicznym działaniu, które łagodzą i na długo troskliwie pielęgnują i chronią usta.
To produkt idealny dla osób borykających się z problemem spierzchniętych, suchych ust, skłonnych do podrażnień. Zawartość Bajkaliny, ekstraktu z korzenia tarczycy bajkalskiej, łagodzi podrażnienia, wzmacnia naturalną barierę ochronną oraz przynosi skórze ukojenie. Masło to regularnie używane sprawia, że usta odzyskują zdrowy koloryt, pozostają dobrze nawilżone i miękkie.
Spróbuj, a nie pożałujesz! To troskliwa ochrona i pielęgnacja ust, która uzależnia!
Składniki bardzo kuszą i to uzależnienie 🙂
Oj tak… 😀
Dobry skład jest najważniejszy.
dokładnie, zgadza się! 🙂
Znam wersje zieloną, używałam jej latem. Bardzo dobrze zabezpieczała usta np: kiedy wiał wiatr, a ja jechałam rowerem. Podczas upałów co ważne, konsystencja pomadki nie ulegała rozpuszczeniu, owszem była ciut miękka, ale nie „płynęła”.
Taka pochwała jeszcze bardziej zachęca
oooo fajnie że Ci się sprawdziła, poszukuję pomadki idealnej..
Tych wersji nie znam, ale mój tata stosuje ochronny balsam do ust i jest z niego zadowolony. Skoro starszy facet chwali jakiś kosmetyk to oznacza, iż produkt musi być wart uwagi 🙂
Oj tak… 🙂
Mój mąż miał swoją wersję zieloną i też chwalił.
Mężczyzną trudno dogodzić przy kosmetykach i skoro te się sprawdzają to może mój mąż byłby by z nich zadowolony
faceci w kwestii kosmetyków są dosyć”wymagający” 😉
bardzo kuszące są te masełka, chętnie wypróbuję 🙂
Ja też. 😀
Rewelacyjna receptura, uwielbiam kosmetyki z przemyślanymi składnikami. Wspaniale, że nie zawiera zbędnych „ulepszaczy”. Prawidłowa ochrona ust jest dla mnie bardzo ważna. 🙂
„Oj tak…”
Bez urazy, ale czy jest sens pisania tego samego, nic nie wnoszącego komentarza, pod każdą inną wypowiedzią? 😉 Trochę szkoda, że niektórzy idą na ilość a nie na jakość…
Nie ma sensu, ale nie dodałam tego samego komentarza pod każdą wypowiedzią, tylko pod dwiema. A było to spowodowane tym, że nie zauważyłam, że mój komentarz już się dodał i dodałam go niechcący nie tam gdzie chciałam. Swój błąd zauważyłam, a, że nie ma opcji „usuń” to tego zbędnego nie usunę. Sugestia iż moje komentarze są nic nie wnoszące jest niekulturalna. To samo mogę powiedzieć o Pani. Jest możliwość dodawania komentarzy, chcę je dodać- to dodaję. No chyba, że czuje się Pani w jakikolwiek sposób nimi urażona. 😉
Chodziło mi głównie o te trzy same wypowiedzi „oj tak”. Można przecież napisać swoją własną opinię a nie tylko potwierdzać czyjąś 😉 czytając komentarze nikt nie jest jasnowidzem i nie wie czy ktoś je dodał przypadkowo czy świadomie.
Trzy? Aha… Czyli mam pisać to samo co już ktoś napisał… Jeśli się z kimś zgadzam-to potwierdzam to, a jeśli mam coś do dodania- to dodaje. 😉
Dyskusja raczej jednak nie ma sensu, bo chyba i tak się nie dogadamy.
Z tego co pamiętam to składy są godne uwagi dlatego dwukrotnie używałam wersji zielonej.
Nie miałam tych produktów jeszcze do ust, ale pomimo że zima prawie się kończy ja nadal odczuwam spierzchnięte usta i chciałabym te produkty wypróbować czy dobrze się sprawują i jakby zareagowały moje usta. Czasem po bezbarwnych pomadkach odczuwam takie oblepienie, a nie nawilżenie.
Pomadki te mają niskie ceny, jeżeli odwiedzasz Roska to powinnaś je tam znaleźć.
Jakiś czas temu widziałam kilka wersji pomadek tej firmy w Rossmannie w Cenie na do widzenia, ale nie jestem pewna które dokładnie to były. Niemniej jednak jakieś wersje na pewno są dostępne a kosztują bardzo niewiele 🙂 No i przy tym wydajność jest jak najbardziej na plus 🙂
Cena na do widzenia oznacza, że dany produkt po wyprzedaży nie będzie dostępny już w danym sklepie więc trzeba kupować jeśli jeszcze można 🙂
Aaa… To chyba wyjaśnia dlaczego nie widziałam ich dostępnych w Rossmanach w mojej okolicy. 😛
Ale to, że nie jest dostępny w Rossmannie nie oznacza, że całkowicie wyszedł z oferty. Warto polować w innych sklepach. U mnie dostępne są też w mniejszych osiedlowych drogeriach 🙂
Ja cały rok używam pomadek i maseł do ust 🙂
Tak samo jak ja. Z ich pomocą w zimie chronię usta głównie przed mrozem i wiatrem, natomiast podczas innych pór roku staram się walczyć z podrażnieniami i promieniowaniem słonecznym. 🙂
Stosowałam te produkty do ust i byłam bardzo zadowolona z efektów! Po prostu rewelacja!
Nie znam tych pomadek.
Nigdy w życiu nie słyszałam o maśle Karite czy tarczycy bajkalskiej, przez co produkt wydaje się być tylko jeszcze bardziej interesujący 🙂