Czy wiesz, że spożywając sezonowe owoce oraz wprowadzając je do codziennych rytuałów kosmetycznych, dostarczasz skórze niezbędnych substancji oraz zapobiegasz powstawaniu uszkodzeń i zmarszczek? Dlaczego warto sięgnąć po maliny i stosować je jako naturalny domowy kosmetyk do pielęgnacji skóry?
Poszukujemy naturalnych składników do pielęgnacji skóry czy włosów. Szukamy tych najbardziej innowacyjnych, a często pod ręką mamy świetnej jakości składniki odżywcze takie jak sezonowe owoce i warzywa. Te naturalne (szczególnie jeśli pochodzą z własnego ogrodu) nasycone witaminami, mikroelementami i antyoksydantami kosmetyki nawilżają, odmładzają i pielęgnują skórę. Dzięki kwasom AHA delikatnie peelingują i usuwają z niej martwe komórki skóry. W efekcie wygładzają, zmiękczają i rozświetlają.
Jednym z owoców, które warto zastosować do pielęgnacji skóry, jest malina. Niewielkie maleńkie owoce w czerwonym kolorze wykazują mnóstwo właściwości kosmetycznych:
– Odmładzają
Starzenie się to naturalny – i niestety – nieunikniony proces, który można spowolnić. Włącz do swojej diety i pielęgnacji maliny. Dzięki zawartości witaminy C i przeciwutleniaczy zmniejszają oznaki starzenia takie jak zmarszczki i przebarwienia.
– Chronią skórę przed promieniowaniem słonecznym
Jeśli lubisz spędzać wiosną i latem czas na świeżym powietrzu, włącz do swojego codziennego menu maliny, by zapewnić skórze ochronę przed promieniowaniem UV. Znajdujący się w nich kwas elagowy i przeciwutleniacze odmładzają, pielęgnują i wzmacniają naturalną barierę ochronną skóry.
– Koją i łagodzą skórę wrażliwą
Maliny łagodzą stany zapalne i zaczerwienienia, dzięki czemu świetnie sprawdzają się w pielęgnacji skóry wrażliwej, skłonnej do alergii i podrażnień. Duża zawartość antyoksydantów o właściwościach przeciwzapalnych skutecznie pielęgnuje.
– Rozjaśnij skórę
Znajdujące się w owocach malin antocyjany rozjaśniają i odmładzają skórę. Warto zatem nie tylko regularnie je jadać, ale również przygotowywać z nich domowe kosmetyki takie jak, chociażby maseczka ze zgniecionych malin z dodatkiem jogurtu naturalnego. Nakładamy ją na skórę na kilkanaście minut. Po tym czasie maseczkę zmywamy i zyskujemy ujednolicony koloryt koloryt.
Czerwone i soczyste maliny są popularnym dodatkiem do deserów i sałatek owocowym. Ale równie dobrze mogą być spożywane każdego dnia, ponieważ są skarbnicą witamin, minerałów i błonnika.
Maliny to mój ulubiony owoc. W sezonie przygotuję swój własny, domowy sok z malin i konfiturę, koniecznie nalewkę, część malin zawsze mrożę. Maliny są bogatym źródłem biotyny, zwanej także „witaminą piękności”. Jest to witamina z grupy B, która odpowiada za transport siarki w naszym organizmie. To jeden z głównych składników sprawiających, że nasza skóra staje się jedwabista, a włosy bujne, gęste i naturalnie błyszczące. Dlatego, aby mieć piękną skórę i włosy zaleca się spożywać przynajmniej raz dziennie solidną porcję malin. Ciekawe jest to, że zaleca się picie herbatek malinowych zwłaszcza w trzecim trymestrze ciąży (nie zaleca się tego w pierwszym trymestrze). Picie herbatki i jedzenie świeżych owoców malin sprawia, że wzmacniają się mięśnie macicy. Regularne picie herbatki malinowej i jedzenie świeżych owoców zmniejszy możliwość wystąpienia silnych krwotoków w trakcie porodu, a także złagodzi bóle porodowe. Również aby złagodzić bóle menstruacyjne zaleca się picie herbatki przygotowanej z liści malin – świeżych lub suszonych. Herbatkę należy pić na kilka dni przed wystąpieniem krwawienia. Jedzmy maliny póki sezon trwa 🙂
Lubię wszystkie owoce, szczególnie te które mogę zerwać w swoim ogrodzie. Nie wyobrażam sobie okresu jesienno-zimowego bez herbaty z sokiem malinowym, a lata bez ciasta „Malinowa chmurka”. 🙂 Dlatego od lat pielęgnuję w ogrodzie kilka malinowych krzaczków. Wykorzystuję maliny do przeróżnych deserów, ale też do rytuałów pielęgnacyjnych. Najczęściej robię maseczkę z malin, miodu i oliwy z oliwek. Kosmetyk samodzielnie przyrządzony wydaje się mieć więcej cennych właściwości. Dlatego bardzo lubię eksperymentować z owocami w kosmetyce.
Zaczęły się chłodne wieczory i przyszedł czas na ciepłą herbatę z sokiem malinowym. 🙂 Nic tak nie rozgrzewa jak taki napój. Maliny są świetnym dodatkiem moich deserów, ale w kosmetykach też je uwielbiam. Właśnie mam teraz malinowy balsam, który codziennie przypomina mi wakacyjne dni. Kiedyś miałam mgiełkę do ciała o takim zapachu i pomadkę do ust. Maliny w kosmetykach świetnie się sprawdzają. Dodają cennych właściwości i piękny zapach.
Uwielbiam sezonowe owoce. Najbardziej truskawki i maliny. Są pyszne i przypominają mi o wakacjach. Z truskawek często robię maseczkę oczyszczajacą, ale z malin jeszcze nie próbowałam. Czas ją przetestować. Coraz częściej sięgam po kosmetyki naturalne. Warto, więc poszukać czegoś w swoim ogrodzie i na grządkach. Jest mnóstwo różnych przepisów na owocowe maseczki. Niektóre są zdecydowanie lepsze niż drogeryjne kosmetyki. Latrm szczególnie polecam maseczkę nawilżającą. Wystarczy wymieszać kilka truskawek z miodem i łyżką śmietany. Taka maseczka odżywi i nawilży naszą skórę. Z kolei, gdy chcemy ją trochę rozjaśnić to nakładamy na twarz maseczkę z rozgniecionych truskawek i soku z cytryny. Sezon truskawkowy niestety się skończył, więc czas poeksperymentować z malinami. 🙂