O stopach najczęściej przypominamy sobie dopiero wtedy, kiedy stają się problematyczne. A to duży błąd! Przecież stopy noszą nas przez całe życie! A w związku z tym powinniśmy troskliwie o nie dbać o każdej porze roku!
Zimą nasze stopy są często otulone ciepłymi rajstopami bądź skarpetami i uwięzione w zimowym obuwiu przez wiele godzin. Wiadomo, chronimy je przed zimnem! Jednak przebywanie w takim ciepłym i wilgotnym środowisku sprawia, że może pojawić się grzybica. Warto zatem regularnie (nie tylko zimą, a o każdej porze roku) dbać o stopy. Polecamy moczenie stóp w ciepłej kąpieli z dodatkiem ulubionej soli do stóp minimum 2 razy w tygodniu. A także, kiedy nasze stopy zmarzną.
Kolejnym etapem domowego spa dla stóp powinien być peeling do stóp. W tym celu warto sięgnąć po maskę złuszczającą do stóp LC+ w postaci nasączonych skarpetek. Ekspresowo zregenerują skórę stóp. Złuszczą martwy i twardy naskórek. Przywrócą optymalne nawilżenie. Maska złuszczająca do stóp w skarpetkach od LC+ pozostawi miękkie i gładkie. Nasyca je składnikami odżywczymi. W jej recepturze znajdziesz wyciąg z aloesu, kwas glikolowy, kwas cytrynowy, kwas salicylowy i mocznik.
Następnym etapem domowego spa dla stóp, po usunięciu złuszczającej maski w postaci skarpetek i umyciu stóp, jest odżywcza maska do stóp z glinką kaolinową LC+. Kosmetyk zapewnia stopom intensywne odżywienie, nawilżenie i regenerację oraz chroni przed grzybicą. Zawarte w jej recepturze pielęgnacyjne składniki aktywne takie jak: glinka kaolinowa, olejek rycynowy, gliceryna, masło kakaowe, masło shea, olejek migdałowy i ekstrakt z liści herbaty troskliwie pielęgnują i zdecydowanie poprawiają kondycję stóp. Odświeżają, naprawiają i nasycają skórę stóp niezbędnymi dla ich doskonałej kondycji substancjami.
A Ty, w jaki sposób dbasz zimą o swoje stopy?
Pielęgnacja stóp jest dla mnie ważna, bo ich higiena jest równie istotna, co każdej innej części ciała. Chowamy je w butach przez trzy czwarte roku, a gdy zbliża się lato, nagle odkrywamy, że są one w bardzo złym stanie. O stopy należy dbać przez cały rok, a nie tylko wtedy, gdy zakładamy odkryte sandałki. Stopy zasługują na aktywny trening, relaks i odpoczynek, na dbałość o nie, bo przecież chodzimy, obciążamy je naszymi kilogramami i powinniśmy być im wdzięczni, że nas „noszą” tam, gdzie tego zapragniemy. Moje stopy moczę w ciepłej wodzie z dodatkiem soli, skórę na całych stopach masuję gruboziarnistym peelingiem, usuwam pumeksem stwardniały naskórek i wcieram w stopy krem nawilżający odpowiedni do stóp. Aby wspomóc działanie kosmetyku, zakładam na stopy specjalne skarpetki, które zapewnią im ciepło, robię to raz na tydzień. Aby moje stopy pięknie wyglądały pielęgnuję je poprzez masowanie, sprawia mi to ogromną przyjemność i świetnie mnie odpręża. Jak tylko mogę, najczęściej w domu, chodzę na boso, uwielbiam to i moje stopy też to kochają. Codziennie leżę i unoszę nogi wyżej, aby je odprężyć i zrelaksować. Moje stopy zasługują na wygodne obuwie, w końcu przez większość dnia chodzę w butach. Wybieram buty wygodne i na płaskim obcasie (bieganie za dzieckiem w butach na wysokim obcasie nie jest przyjemnością).
Walka z moimi stopami to nie bajeczka,
Ich pielęgnacja, to dość wysoko postawiona poprzeczka.
Pierwsze skrzypce gra zawsze tarka,
Lecz szczerze mówiąc, to nie wystarcza!
Ale mam na to sposób, prosty, domowy,
Do miski wlewam dużo ciepłej wody,
Dwie garści owsianych płatków wsypuję,
Jeszcze dwie tabletki witaminy A+E ładuję.
I tak w tej miksturze pół godziny stopy moczę,
Aż stają się gładkie, miękkie, urocze!
“Kropką nad i” jest maskia Laura Conti,
Który mym stopom blask przywróci znowu.
To taka krótka pielęgnacja moja,
Dzięki której mam stopy jak Miss Polonia !
Jeśli chodzi o pielęgnację stóp, najważniejsza jest w nim systematyczność. W czasie prysznica lub kąpieli pozbywam się zrogowaciałego naskórka tarką. Później nakładam krem na bazie gliceryny i silikonu – stopy są po nim takie miękkie i gładkie. Od czasu do czasu lubię je też wymoczyć w gorącej wodzie z dodatkiem soli. Na noc, po nałożeniu kremu, wkładam jeszcze skarpetki, a rano stopy są jak po wyjściu od kosmetyczki. 🙂
Mój rytuał pielęgnacyjny stóp zaczynam zawsze od ich kśpoeli w ciepłej wodzie z dodatkiem soli. Potem używam tarki, by następnie zrobić peeling. Na koniec smaruję stopy kremem i zakładam bawełniane skarpetki. Taki zabieg robię raz w tygodniu. Czasem zdarza się tak, że o nim zapomnę i niestety efekty od razu widać. O pielęgnacji stóp nie wystarczy przypomnieć sobie raz na jakiś czas. Liczy się systematyczność. Tylko wtedy będziemy mogły cieszyć się pięknymi zadbanymi stopami.
Staram się raz w tygodniu robić moim stopom kąpiel z dodatkiem soli. To zawsze pomaga je zregenerować i przygotować do dalszych zabiegów. Od czasu do czasu robię też peeling stóp. Moje stopy potrzebują takiej samej pielęgnacji i latem i zimą. Co dwa dni nakładam na stopy nawilżający krem i zakładam bawełniane skarpety. Skóra staje się wtedy mięciutka i wygładzona.