Dawniej kobiety depilowały swoje ciało jedynie w okresie wakacji, kiedy pokazywały się na plaży w bikini. Czy aktualnie warto depilować ciało w okresie zimy?
Mnóstwo aktywności fizycznych, takich jak regularnie odwiedzany fitness, siłownia czy basen sprawiają, że aktualnie kobiety usuwają niechciane owłosienie przez cały rok. Dbamy o to, aby przez cały rok mieć zadbane, piękne i gładkie ciało bez niechcianego owłosienia. Chętnie sięgamy po preparaty do depilacji, dzięki którym bez obaw możemy wybrać się z koleżanką na basen, do jacuzzi czy na siłownię.
Rodzaje depilacji:
- maszynka jednorazowa,
- krem do depilacji,
- elektroniczny depilator,
- depilacja woskiem,
- depilacja laserem,
- depilacja IPL.
A Wy jaką formę depilacji lubicie najbardziej?
Dla mnie pora roku nie stanowi żadnej różnicy, w zimie depiluję się tak samo często jak latem. Przede wszystkim – usuwam włoski tak często, jak tylko tego potrzebuję. Czy to z konieczności, czy dla własnego dobrego samopoczucia. Moja skóra zimą, wskutek niskich temperatur, często jest przesuszona. Wybierana przeze mnie w zimie metoda usuwania włosków to depilacja kremami do depilacji. Wykonana raz w tygodniu, zapewnia mi satysfakcjonującą gładkość skóry. Sięgam po taki krem do depilacji, który jest delikatny i ma działanie nawilżające.
Dla mnie depilacja zimą jak najbardziej ma sens! Nie chodzi mi nawet o to, że dzięki niej czuję się komfortowo, kiedy jestem zmuszona do odsłonięcia nóg np. na basenie. Największym plusem pozbywania się zbędnego owłosienia w okresie zimowym jest poczucie, że zrobiło się coś dla swojego ciała, depilacja jest formą mojego rytuału pielęgnacyjnego. Kiedy jest cieplej z reguły więcej ćwiczmy i opalamy się, natomiast kiedy za oknem panuje mróz i pada śnieg jest to niemożliwe. Golę się nawet kiedy wiem, że w najbliższym czasie nikt nie będzie dokładnie przyglądał się mojemu ciału. Robię to po prostu dla siebie, aby czuć się piękną. :*
Z depilacją jest tak samo jak z bielizną: mimo, że nikt jej nie widzi to nie noszę pantalonów, zakładam ładną bieliznę bo czuję się w niej atrakcyjnie-i oto chyba chodzi 🙂