Jesień to trudny czas dla naszej cery. Wymaga ona nie tylko naprawy, regeneracji oraz silnego nawilżenia po lecie, ale również przygotowania do zimy. Jak troskliwie zadbać o skórę twarzy jesienią?
Niekorzystne czynniki zewnętrzne w postaci wiatru i zimna, ale również sezon grzewczy oraz dym i smog na zewnątrz sprawiają, że stan cery jesienią może się pogorszyć. Pierwszym etapem jesiennej pielęgnacji cery powinna być jej ochrona. Następnie musimy ją regularnie nawilżać. Aby twarz zachwycała nas zdrowym i pełnym blasku kolorytem należy ją również odpowiednio odżywiać, czyli dostarczać niezbędnych składników odżywczych, które pozwolą jej utrzymać doskonałą kondycję.
Jeśli obserwujesz, że aktualnie twoja cera jest szara, ziemista i wyraźnie zmęczona, to z pewnością wymaga ona delikatnego i skutecznego oczyszczania. Warto co około 28 dni wykonywać peeling skóry twarzy, a do codziennego demakijażu wykorzystywać delikatne myjki lub gąbeczki, które troskliwie usuną wszelkie zanieczyszczenia, pozostałości po makijażu i toksyny z naskórka. Nie zapominajmy o zapewnieniu cerze ochrony przed promieniowaniem słonecznym. Kosmetyki ochronne powinniśmy stosować o każdej porze roku.
Nasz sposób na piękną cerę jesienią?
1. Regularne złuszczanie martwego naskórka — peeling co około 28 dni.
2. Codzienne oczyszczanie cery rano i wieczorem przy pomocy specjalistycznej gąbki lub rękawicy oczyszczającej.
3. Poranne nawilżanie, odżywianie i ochrona przy pomocy kosmetyków optymalnie dobranych do stanu, wieku, kondycji i potrzeb skóry.
4. Wieczorna pielęgnacja cery — aplikacja serum, które zapewni troskliwą pielęgnację cery nocą.
A w jaki sposób Ty dbasz o swoją cerę jesienią?
Mam swoje zasady dbania o cerę jesienią, swój 10 punktowy dekalog. To po pierwsze peeling-pozbywanie się złuszczonego naskórka.Po drugie intensywne nawilżanie odpowiednim kremem.Po trzecie dotlenienie skóry poprzez poprawienie krążenia.Po czwarte odpowiednie odżywienie skóry kremem bogatym w witaminy.Po piąte zadbanie o skórę wokół oczu dobranymi do tego kosmetykami.Po szóste na dzień robię delikatny makijaż.Po siódme NIGDY nie zapominam zmyć makijażu.Po ósme śpię minimum 8 godzin.Po dziewiąte jem dużo warzyw i owoców.Po dziesiąte nie zapominam o rutynowej depilacji.Trzymam się tego dekalogu konsekwentnie,a moja skóra odwdzięcza mi się pięknym,młodym i zdrowym wyglądem 🙂
Jesienne, długie wieczory to wSPAniały pretekst, żeby bez pośpiechu oddawać się rytuałom pielęgnacyjnym. Obowiązkowo raz w tygodniu robię sobie wieczór dla urody. Najpierw starannie oczyszczam skórę twarzy czarnym mydłem, po czym nakładam maseczkę. Mam ich cały zapas i sięgam po taką, która w danej chwili jest mi najbardziej potrzebna. Po męczącym dniu spędzonym za biurkiem – dotleniająca lub nawilżająca, na sensacje przedokresowe – oczyszczająca, przed wieczornym wyjściem – ujędrniająca. Włosy myję delikatnym szamponem, nakładam silnie regenerującą odżywkę, na to foliowy czepek i turban z ręcznika 😉 Do kąpieli dodaję płyn o zapachu lawendowych pól, zanurzam się w pianie i przez minimum kwadrans jestem nieobecna dla świata 🙂
Jako, że jestem już coraz starsza i moja skóra staje się dojrzalsza zaczynam z większą uwagą i starannością ją pielęgnować. Codziennie oczyszczam twarz przy pomocy toniku i mojej ulubionej rękawicy do demakijażu, nakładam ulubiony krem i zdrowo się odżywiam. To co jemy niesamowicie oddziałowywuje na naszą cerę, dlatego staram się kilka razy w tygodnii wypijać koktajle bombowokaloryczne dostarczające dużej ilości składników mineralnych, które odżywią moją skórę od środka 🙂
No i czasami wychodzę z domu bez makijażu – a co! 😉