Suche, spierzchnięte, spękane, popękane… oto jak wyglądają usta jesienią i zimą. W jaki sposób o nie dbać? Jak zapewnić im troskliwą pielęgnację jesienią?
Każda z nas pragnie mieć nawilżone, gładkie, miękkie i ponętne usta. Aby tak było, musimy im zapewnić odpowiednią pielęgnację i ochronę. W okresie jesieni niesprzyjającymi warunkami dla naskórka ust jest nie tylko wiatr, mróz czy ogrzewanie. Wśród czynników, które także mają wpływ na pogorszenie kondycji ust, zaliczamy także zbyt małe nawodnienie organizmu, niedobory witamin z grupy B, zmienne temperatury, oblizywanie czy podgryzanie warg, problemy hormonalne czy używanie kosmetyków z alkoholem w składzie.
Jesienna pielęgnacja ust – 3 proste kroki
Po pierwsze – nawilżaj!
Zimą nie powinniśmy zmniejszać ilości spożywanej wody. Warto wypijać jej minimum dwa litry każdego dnia. Odpowiednie nawilżenie wpływa na nasze samopoczucie, zdrowie, a także kondycję skóry. Ponadto warto skorzystać z domowych sposobów pielęgnacji ust. I tak na kilkanaście minut możemy rozsmarować na nich miód, który nie tylko natłuści, uzupełni witaminy i mikroelementy, ale także poprawi nawilżenie. Na noc możemy posmarować wargi wazeliną. A każdego dnia pamiętajmy, by mieć przy sobie pomadkę ochronną.
Po drugie – złuszczaj!
Często zapominamy o tym etapie pielęgnacji ust. Wykonujemy peeling twarzy, ciała czy skóry głowy, a pomijamy maleńki obszar ust. A taki peeling możemy przygotować samodzielnie. Wystarczy miękka szczoteczka do zębów, odrobina oleju kokosowego i brązowy cukier. Połącz olej kokosowy z łyżeczką brązowego cukru. Nałóż je szczoteczką na wargi i wykonaj delikatny masaż. Taki domowy peeling nie tylko usunie martwe komórki naskórka i zanieczyszczenia, ale także przywróci optymalne krążenie, a w efekcie ujednolici koloryt ust oraz pozostawi je gładkie i miękkie.
Po trzecie – zapewnij troskliwą ochronę!
Otul usta ciepłym szalikiem, gdy na dworze wiatr i mróz. Przed wyjściem na zewnątrz zadbaj o delikatny naskórek ust, posmaruj je pomadką ochronną lub balsamem do ust, które pozostawią warstwę ochronną. A w ten sposób natłuści, wypielęgnuje i pozostawi wargi w doskonałej kondycji.
A Ty, w jaki sposób dbasz o swoje usta jesienią?
Ja codzienne nawilżam usta i zarówno rano, jak i wieczorem wsmarowuje w nie krem nawilżający. Posiadam także pomadkę nawilżającą dodatkowo wzbogaconą w filtry UV. Tego typu pomadki są bardzo potrzebne nie tylko podczas lata, lecz o każdej porze roku. Jeśli dodatkowo chcę dostarczyć moim ustom dawki różnych witamin i nawilżenia, przed snem dwa lub trzy razy w tygodniu smaruję je miodem. Dzięki temu są bardziej miękkie i elastyczne. Bardzo ważnym aspektem dbania o odpowiednią kondycję moich ust jest dobór odpowiedniej pomadki ochronnej. Zawsze kupując ją zwracam uwagę na to, jakie składniki odżywcze i nawilżające posiada dlatego wybieram pomadki Laura Conti 🙂
Mój sposób na piękne usta jesienią to smarowanie ich zwykłą wazeliną. Nastepnie szczoteczką do zębów delikatnie ścieram martwy naskórek na sam koniec smaruje usta miodem delikatnie robiąc przy tym masaż, można również od czasu do czasu zrobić masaż kostką lodu 🙂 Na co dzień używam pomadek nawilżających i nigdy nie zagryzam warg 🙂
Aby jesienią cieszyć się pięknymi ustami stosuję kilka zasad, które się sprawdzają. Przede wszystkim regularnie je nawilżam. Nie mogę sobie pozwolić na spierzchnięte usta, zwłaszcza kiedy wyglądają wtedy niezbyt estetycznie. Staram się im zapewnić codzienną dawkę nawilżenia w postaci balsamów, kremów czy pomadek głęboko nawilżających. Poza nawilżeniem w okresie jesiennym moje usta potrzebują natłuszczenia. Tutaj najlepiej sprawdza się oliwa z oliwek. Kolejny krok to regeneracja i odżywienie. Dostarczam swoim ustom witaminy: A i E w postaci naturalnych produktów. Natomiast kiedy usta są spierzchnięte i często popękane stosuję glicerynę. Koniecznie nie mogę zapomnieć tu o peelingu. Stosuję peeling z naturalnych składników. Bardzo dobrze sprawdza się miód czy też cukier trzcinowy. Koniecznie pod ręką zawsze muszę mieć pomadkę ochronną. Jest to jeden z produktów, który jest niezbędny w mojej torebce 🙂