Nadszedł moment, abyśmy zdradzili nasze sprawdzone patenty na zimową pielęgnację włosów. Czy wiecie, że w tym okresie, są one narażone na działanie większej ilości czynników zewnętrznych? To właśnie dlatego zimą powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na stan i kondycję naszych włosów, ale również troskliwie o nie zadbać.
Zimą nasze włosy stają się słabsze, wypadają, elektryzują się i przetłuszczają. Ponadto często zapominamy o tym, że powinniśmy ubierać czapkę, która również zapewni im ochronę przed wiatrem i mrozem.
Włosy warto upinać w kok, by nie uszkodzić kosmyków czapką (którą należy nosić dla własnego zdrowia). Niezbędne w tym okresie roku jest również odżywianie i regenerowanie włosów. W tym celu doskonale posłużą nam maski oraz olejki, które warto regularnie wcierać zarówno we włosy, jak i skórę głowy.
Do mycia włosów polecamy specjalistyczny szampon do pielęgnacji włosów FX5 PharmaVitta, który działa wielotorowo. Nie tylko łagodnie myje i oczyszcza włosy oraz skórę głowy, ale również je nawilża, odżywia i wzmacnia oraz działa antyseptycznie. Natomiast po umyciu włosów warto użyć maski do włosów FX5.2 PharmaVitta, która wzmocni i wygładzi włosy oraz ułatwi ich rozczesywanie i eliminuje ładunki elektrostatyczne.
Cebulka włosowa jest wyjątkowo dobrze chronionym miejscem w organizmie człowieka przed wszelką ingerencją z zewnątrz. Wszystkie maski, szampony i tzw. odżywki do włosów nie mają możliwości dotarcia od cebulki włosowej, a więc miejsca, gdzie rośnie włos. Kosmetyki te jedynie upiększają powierzchnię włosów z zewnątrz. Medical Mask FX5.2 jest innym, nowatorskim produktem. Jej zadaniem jest faktyczne odżywienie włosów i ich wzmocnienie. Składniki aktywne w niej zawarte powodują zdecydowanie lepsze ukrwienie cebulek włosowych (diosmina, heperydyna, L-Arginina), odżywienie włosów (komórki macierzyste z pomarańczy, olejek marula) i wydłużają cykl życia cebulek włosowych (kofeina). Wraz z większą ilością krwi do cebulek dociera więcej składników odżywczych, co oczywiście powoduje wzmocnienie włosów.
Idealny kosmetyk do moich włosów przede wszystkim musi być delikatny, nie może podrażniać skóry głowy. Niech działa na skórę i włosy niczym kojący balsam. Powinien być bogaty w składniki odżywcze, ale zarazem daję czerwone światło wszelkim chemicznym wynalazkom. Swoją moc mój wymarzony kosmetyk czerpie wyłącznie z naturalnych, starannie wyselekcjonowanych składników. Moje włosy oczekują od niego: odbudowy wszelkich ubytków, wzmocnienia, nawilżenia. Chcę, żeby były miękkie i gładkie, pełne życia, nie obciążone działaniem kosmetyku. Idealny kosmetyk ochroni włosy, przede wszystkim przed działaniem promieni słonecznych oraz wysoką temperaturą. Unikam tych czynników, ale oczekuję, że w wyjątkowych sytuacjach mój wymarzony kosmetyk stanie na wysokości zadania, np. przy okazji stylizacji włosów na jakieś „wielkie wyjście”. Powinien mieć estetyczne, wygodne opakowanie, pozwalające dozować dokładnie taką ilość kosmetyku, jakiej w danym momencie potrzebuję. Gdyby jeszcze subtelnie pachniał np. wanilią, byłabym w siódmym niebie 🙂